W ubiegłą niedzielę na terenie giełdy w Słomczynie miało dojść do kradzieży pojazdu. Jak się okazało, przebieg zdarzenia był inny. Grójeccy kryminalni ustalili, że zgłoszenie nie jest prawdziwe.
7 grudnia miało dojść do kradzieży volkswagena o wartości 20 tysięcy. Mężczyzna z powiatu żyrardowskiego przyjechał nim na giełdę, a po pewnym czasie stwierdził jego brak i poinformował służby. Policjanci podjęli czynności, żeby zatrzymać sprawcę i odzyskać samochód. Zaangażowanie kryminalnych i wnikliwa analiza zebranych materiałów wykazały, że 51-letni mężczyzna nie wyjechał z miejsca zamieszkania samochodem, którego kradzież zgłosił, a na giełdę przyjechał zupełnie innym pojazdem.
Sprawa przybrała nieoczekiwany obrót, a postawiony przed faktami mężczyzna przyznał się do kłamstwa. Teraz odpowie za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o przestępstwie, którego nie popełniono. Wobec mężczyzny prokurator zastosował policyjny dozór. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
asp. Agata Sławińska

















Bubu
18 grudnia 2025, 12:39
To ciekawa odmiana. Kiedyś jak kradli na giełdzie to policja wpisywała zagubienie