Bliscy ofiar wypadku drogowego pod Nowym Miastem nad Pilicą, domagają się równie wysokich odszkodowań jak te, które dostali krewni ofiar katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem - donosi "Rzeczpospolita".
Jak czytamy na stronie rp.pl, bliscy ofiar wypadku zamierzają pozwać Skarb Państwa. Na razie wysłali do marszałka Sejmu zaproszenie do rokowań w sprawie roszczeń odszkodowawczych za tzw. bezprawie legislacyjne, ponieważ Polska nie wprowadziła na czas unijnej dyrektywy, która przewidywała podwyższenie sum gwarancyjnych z ubezpieczenia OC. Do tej pory rodziny dostały po ok. 30 tys. zł z OC sprawcy wypadku.
Przypomnijmy, iż do tragedii określanej największą katastrofą drogową w powojennej historii Polski, doszło 12 października 2010 roku na prostym odcinku drogi nieopodal Nowego Miasta nad Pilicą.
Bus, którym podróżowały osoby jadące do pracy sezonowej w sadzie, zjechał na lewy pas i czołowo zderzył się z ciężarówką. W wypadku zginęło 18 osób, a jedna została ranna.
trzezwy
12 grudnia 2016, 11:13
Komentarz został ukryty z powodu naruszenia zasad komentarzy.
Ja
12 grudnia 2016, 23:01
Za pilica i wszystko jasne leczyć sie i do pracy!!!!
....
12 grudnia 2016, 18:24
żart jakiś
Nmnp
12 grudnia 2016, 18:39
Bardzo dobrze robią. Gorsi nie sa od tamtych rodzin. Każdy by chciał dostać jak najwiecej. Popieram
Kokochanel
12 grudnia 2016, 13:24
Masakra...darmozjady jedne jeszcze mało
Bardzo dobrże
12 grudnia 2016, 20:36
Gisiewska z PiS-u zarządała tym roku kolejnych odszkodowań za smolensk gdiezginal jej PiSowski mąż. Dla wtajemńiczonych - 5 mln PLN. Tak, tak, dobrze czytasz - 5 milionów PLN. Dlaczego życie ludzkie pisiora ma być cenniejsze od normalnego Polaka?
Kulig
12 grudnia 2016, 22:54
A kto im kazał jechać były to głowy państwa?smutne że zgineli ale opanujmy sie chcieli to jechali na tzw.zarobek jak większość inteligencji z tamtych stron mówi OPANUJCIE SIĘ
kufel
13 grudnia 2016, 10:09
Bardzo słusznie, ze starają się o odszkodowania. To nie jest gorszy sort Polaków. Oni jechali zarobić na buty i opał na zimę, normalni ludzi, a że w takich warunkach podróżowali, to nie ich wina. To jest wina Państwa, że pozwala na takie podróże.
kwanty
13 grudnia 2016, 20:02
Ból po starcie bliskiego jest taki sam, niezależnie, czy tym bliskim był Pan Prezydent, czy Pan Kowalski spod Opoczna.