Czwarty wariant autostrady A50, czyli dużej obwodnicy Warszawy, miał być kompromisowy, ale w Grójcu wywołał bunt, bo rozcina gminę. Taki przebieg oznaczałby ponadto zburzenie centrum handlowego Dekada Grójec - pisze "Gazeta Wyborcza".
Chodzi o przebieg nowej autostrady w tak zwanym „śladzie” istniejącej drogi krajowej nr 50. Zaprezentowany wariant czwarty zakłada budowę autostrady obok istniejącego śladu DK50, z pozostawieniem istniejącej drogi. Jak pisaliśmy już na łamach naszego portalu, w przypadku Grójca wariant ten oznacza, że autostrada przecięła by miasto od północy, przebiegając m.in. w miejscu Centrum Handlowego Dekada. Węzeł zlokalizowano w okolicach obecnego połączenia S7 z DK50.
Właściciel Dekady Grójec: przebieg A50 to jakieś nieporozumienie
Sprawą zainteresowały się ogólnopolskie media, które wskazują, iż zaproponowany przebieg autostrady oznaczałby poważne zmiany w centrum miasta, a część przedsiębiorców mogłaby zostać zmuszona do przeniesienia działalności. "Zgodnie z najnowszymi planami, fragment autostrady A50 miałby przebiegać przez gęsto zabudowany obszar Grójca, w tym przez teren popularnego kompleksu handlowego. Dekada Grójec to jedno z najważniejszych miejsc zakupowych w regionie, odwiedzane nie tylko przez mieszkańców miasta, ale też pobliskich miejscowości, dlatego już sam pomysł wzbudził sprzeciw zarówno wśród lokalnej społeczności, jak i władz samorządowych" - pisze branżowy portal dlahandlu.pl.
Z kolei portalspozywczy.pl zwraca uwagę, że według zapowiedzi GDDKiA ostateczny wariant A50 ma zostać wybrany w 2026 r., a budowa planowana jest po 2033 r. Jeśli jednak obecny projekt zostanie utrzymany, "Dekada Grójec byłaby pierwszym współczesnym centrum handlowym w rejonie Warszawy przeznaczonym do rozbiórki w związku z inwestycją drogową".
- Ten przebieg A50 to jakieś nieporozumienie - powiedział "Gazecie Wyborczej" Aleksander Walczak, prezes Dekada Realty, właściciela centrum.
Samorządy i mieszkańcy mówią A50 "nie"
Przypomnijmy, iż podczas październikowego spotkania informacyjnego z udziałem przedstawicieli GDDKiA i firmy projektowej TRAKT, burmistrz Grójca Dariusz Gwiazda wyraził stanowisko, że jest za tym, aby odsunąć planowaną trasę, jak najdalej od gminy. - Nie wyobrażam sobie, żeby obwodnica przebiegała przez Grójec. Wariant po śladzie drogi krajowej nr 50, przy centrum handlowym Dekada, uczyniłby spustoszenie w środowisku naturalnym. Mamy tam ujęcie, które dostarcza 60 proc. wody pitnej dla potrzeb mieszkańców naszej gminy – podkreślił.
W ubiegłym tygodniu stanowczy sprzeciw wobec proponowanych wariantów wyraziła Rada Powiatu Grójeckiego. "Realizacja inwestycji, niezależnie od przyjętego wariantu, spowoduje liczne wyburzenia domów jednorodzinnych wraz z istniejącą obok infrastrukturą gospodarczą, podzieli gospodarstwa sadownicze, utrudni dojazd do gospodarstw, podzieli miejscowości, utrudni dojazd do szkół, sklepów, itp." - wskazano w uzasadnieniu.
Przeciwko wariantowi 2 i 3, który zakłada lokalizację węzła A50/S7 w okolicy miejscowości Podole, mocno protestują mieszkańcy, którzy wskazują, iż jest to jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się części gminy, w której przybywa wielu nowych mieszkańców.