W Powiatowym Urzędzie Pracy w Grójcu miały działać niezależnie od siebie dwie grupy przestępcze, które "pomagały" imigrantom dostać się do Unii Europejskiej - wynika z ustaleń dziennikarzy portalu Wirtualna Polska.
Jak informowaliśmy we wtorek rano, Straż Graniczna rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą, specjalizującą się w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy cudzoziemcom oraz ułatwiania im nielegalnego pobytu na terytorium naszego kraju, czerpiąc z tego korzyści majątkowe.
Te doniesienia wywołały wielkie poruszenie wśród mieszkańców Grójca i całego Powiatu Grójeckiego. Do nowych informacji w sprawie dotarli dziennikarze portalu Wirtualna Polska. Potwierdzają oni nasze ustalenia, że wśród zatrzymanych jest dyrektorka urzędu pracy Marzanna S. W sprawę zamieszany jest również współpracownik dyrektorki, pełniący stanowisko kierownicze. Jest też trzecia osoba, niezwiązana z urzędem.
Zatrzymanym prokurator przedstawił zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz organizowania nielegalnego przekraczania granicy RP. Decyzją sądu pod koniec marca urzędnicy trafili do aresztu na trzy miesiące.
Media: Urzędnicy kradli dane przedsiębiorców z powiatu grójeckiego
Jak możemy przeczytać w artykule wp.pl, cały proceder miał trwać od kilku lat. Urzędnicy w zamian za opłatę wystawiali zaświadczenia o zezwolenie na pracę sezonową dla migrantów. Za załatwienie dokumentów cudzoziemcy płacili od kilkuset złotych do nawet kilkuset euro. Straż graniczna w komunikacie podała, że "dzięki przestępczej działalności grupy trwającej od 2018 do 2024 roku, blisko 12 500 cudzoziemców z Azji Centralnej, Afryki, Dalekiego Wschodu i Ukrainy uzyskało dokumenty uzupełniające niezbędne do wnioskowania o wizę, a po jej uzyskaniu nabycia prawa do nielegalnego wjazdu do Polski i tym samym do innych krajów strefy Schengen."
Dziennikarze WP.pl ustalili, że grupa przestępcza działająca w Powiatowym Urzędzie Pracy w Grójcu do wystawiania zaświadczeń wykorzystywała nie tylko opłacone wcześniej słupy, ale także przedsiębiorców legalnie działających na terenie powiatu. Część z nich wiedziała o procederze i brała za to pieniądze, ale są też przypadki, w których urzędnicy kradli dane i wykorzystywali je bez wiedzy oraz zgody. Na tej podstawie tworzono fikcyjne zapotrzebowanie na pracowników np. do zbierania owoców, czy prac w polu - czytamy.
Nieoficjalnie: dwie grupy przestępcze w Urzędzie Pracy w Grójcu
Okazuje się, że to kolejna grupa działająca w Urzędzie Pracy w Grójcu. W maju zeszłego roku straż graniczna rozbiła taką samą szajkę, która pomagała imigrantom dostać się do Unii Europejskiej. Z informacji wp.pl wynika, że obie grupy działały niezależnie od siebie.
Urząd Pracy w Grójcu, jak i nadzorujące go Starostwo Powiatowe na razie nie skomentowały całej sprawy.