W piątek wieczorem druhowie z OSP w Chynowie mieli nietypową interwencję.
Starażacy dostali dyspozycję do zwierząt, które biegają w okolicach ruchliwej jezdni. - Po dojeździe na miejsce zastaliśmy dwa małe łoszaki, które nie mogły pokonać ogrodzenia by iść za swoją matką. Jeden z nich był w zaroślach, drugi leżał w pasie drogowym. Naszym zadaniem było pomóc małym aby dostały się do swojej matki, ale musieliśmy zrobić to w taki sposób by nie zostawić na nich ludzkiego zapachu, żeby matka ich nie odrzuciła. Za pomocą foli RNC okryliśmy jednego małego i w sterylnych warunkach przetransportowaliśmy go w zarośla by tam razem z drugim maluchem oczekiwali na matkę. Takie oczekiwanie mogło trwać nawet do 48 godzin. Jednak podczas naszego odjazdu mogliśmy zauważyć klempę łosia, która już wróciła po swoje dzieci i cała akcja zakończyła się happy end-em - relacjonują druhowie z Chynowa.
przedwczoraj, 19:46
Niebezpieczna jazda na S7 przerwana. Na liczniku Porsche miał 227 km/h
przedwczoraj, 19:12
Puchar Polski: Mazowsze Grójec – Oskar Przysucha 0:11
przedwczoraj, 18:12
Niebezpieczna jazda na S7 przerwana. Na liczniku Porsche miał 227 km/h
przedwczoraj, 16:50
Puchar Polski: Mazowsze Grójec – Oskar Przysucha 0:11
przedwczoraj, 13:01
Ogłoszenia