Historię mieszkańca gminy Goszczyn Konrada Stępnia, który za wezwanie policji został ukarany grzywną opisała w czwartek gazeta „Nad Wisłą”.
Mężczyzna próbował wejść na otwarte spotkanie na temat walki z nadciśnieniem tętniczym, które prywatna firma zorganizowała przy ul. Szpitalnej w Grójcu. Najpierw nie został wpuszczony, bo na sali nie było miejsc, a następnie powiedziano mu, że ma złe nastawienie. Dlaczego? Bo pytał o prezenty, które miały być rozdawane podczas spotkania.
Konrad Stępień doszedł do wniosku, iż organizatorzy chcą oszukać uczestników spotkania, i zadzwonił na policję. Przyjechało trzech funkcjonariuszy, którzy wysłuchali mężczyznę oraz organizatorów spotkania. Po czym odjechali.
Mężczyzna był przekonany, że na tym sprawa się zakończyła. Tymczasem grójecka policja obwiniła go o dokonanie wykroczenia. Jak podaje gazeta „Nad Wisłą” zarzucono mu, iż „ze złośliwości i swawoli, by dokuczyć organizatorom spotkania [...] poinformował o popełnieniu przez nich oszustwa, czym wprowadził w błąd i wywołał niepotrzebną czynność interweniujących funkcjonariuszy policji”.
Sąd Rejonowy w Grójcu wymierzył mu karę 200 zł grzywny i zwrot kosztów sądowych. Stępień złożył sprzeciw od wyroku. Powołał świadków, i po kilku rozprawach wygrał.
Więcej o sprawie można przeczytać tutaj:
http://www.nadwisla.pl/index.php?pokaz=tekst&id=2559
magdu
24 stycznia 2014, 15:44
Komentarz został ukryty z powodu naruszenia zasad komentarzy.
Prawda
25 stycznia 2014, 12:00
Komentarz został ukryty z powodu naruszenia zasad komentarzy.