• Nowa inwestycja w Grójcu: apartamenty przy ul. Kolarska 8
  • Koszary Arche Hotel w Górze Kalwarii
  • Szkoła jazdy Manewr Ośrodek Szkolenia Kierowców Grójec
  • Trakt Królewski w Grójcu

Przywracanie połączeń autobusowych. Szansa czy reanimacja trupa?

  • Szyte wnętrza - sklep z żaluzjami i zasłonami
  • Klucz Serwis - dorabianie kluczy do drzwi i samochodów
  • Perfumeria Tanellis & Biżuteria - Grójec Pasaż Intermarche

Kilka dni temu poznaliśmy nowy program Prawa i Sprawiedliwości, który ma poprowadzić to ugrupowanie do zwycięstwa w tegorocznych wyborach do europarlamentu i parlamentu polskiego. W świetlanej wizji naszego kraju rysowanej przez partię z Nowogrodzkiej jest też mowa o odbudowie połączeń autobusowych w małych miejscowościach.

W Polsce, w ciągu kilkunastu ostatnich lat połączenia autobusowe, głównie PKS, zostały zredukowane o połowę. Z prawie miliarda przejechanych kilometrów, do niespełna pół miliarda. Przywrócimy to! Przywrócimy ten miliard – zakomunikował Jarosław Kaczyński, prezes PiS, podczas konwencji swojej partii.

Niezależność



Lokalny transport autobusowy umiera od lat. Ma to oczywiście związek z rozwojem transportu indywidualnego. W niemal każdym gospodarstwie jest samochód, a w większości po kilka. Młodsze dzieci są coraz częściej dowożone do szkoły przez rodziców. Starsze zaś, gdy tylko kończą 18 lat, zdają egzamin na prawo jazdy i same dojeżdżają. Tak jest szybciej, wygodniej i oczywiście niezależnie – można wsiąść do auta i pojechać, o dowolnej porze i gdzie się żywnie podoba.

Chętnych na podróżowanie autobusem jest coraz mniej. Autobus, w którym jest tylko kierowca i dwoje, troje pasażerów to częsty widok. Przewoźnicy likwidują więc kolejne połączenia. Budzi to zrozumiałe oburzenie tej niewielkiej grupy osób, które jednak korzystają z komunikacji publicznej. W odpowiedzi szefowie PKS-ów rozkładają ręce, tłumacząc zamykanie kursów bilansem ekonomicznym. „Nie możemy wozić powietrza” – mówią.

Wraz z likwidacją kolejnych kursów rośnie liczba osób wykluczonych, które nie mają, jak dostać się do szkoły, pracy, ośrodka zdrowia, sklepu czy urzędu. Niezmotoryzowani muszą liczyć na pomoc rodziny lub życzliwego sąsiada. A gdy kogoś takiego zabraknie… Olga Gitkiewicz, reportażystka, te miejscowości, dokąd nie dociera transport publiczny, nazywa „pułapkami”.

Przyzwyczajenie



Jakimś rozwiązaniem byłyby dopłaty samorządów do transportu publicznego. Jednak gminy, które już i tak są nadmiernie obciążone zadaniami, nie chcą finansować kursów autobusowych. – Gdyby chociaż ludzie chętnie jeździli autobusami, to można byłoby się zastanowić nad dopłatami. Jakiś czas temu zlikwidowano połączenie. Przyszli do nas pasażerowie oburzeni tym faktem. Rozpoczęliśmy więc negocjacje przewoźnikiem w sprawie przywrócenia kursu. Ostatecznie zgodził się na próbę. Autobus przejechał dwukrotnie. Nie wsiadła do niego ani jedna osoba. Oczywiście znów kurs został zawieszony – powiedział mi włodarz jednej z podgrójeckich gmin. 

Obserwując spadające zainteresowanie lokalnymi połączeniami autobusowymi, można zadać pytanie, czy pomysł PiS-u nie jest po prostu próbą reanimacji trupa? Trudno bowiem wyobrazić sobie, że mieszkańcy powiatu grójeckiego (zwłaszcza wsi) zmienią swoje przyzwyczajenia i zaczną korzystać z komunikacji zbiorowej. Jeżeli dany kurs zostanie przywrócony, a będą z niego od czasu do czasu korzystać 3 osoby (albo i nie), niewiele się zmieni… Autobus dalej będzie kursował, wożąc powietrze. A i tak za to wszystko zapłaci podatnik.

Otworzyć kursy?



Jestem daleki od potępiania pomysłu odbudowy komunikacji publicznej, bo wykluczenie transportowe jest sprawą poważną i trzeba o niej rozmawiać. W jakimś stopniu sytuację mogłoby poprawić lepsze dostosowanie rozkładów do oczekiwań pasażerów. Należałoby również przedyskutować, czy kursy zamknięte (np. takie, z których mogą korzystać tylko uczniowie) mogłyby zostać otwarte dla wszystkich chętnych – oczywiście przy spełnieniu wszystkich warunków, głównie związanych z bezpieczeństwem dzieci.

Oby tylko projekt odbudowy połączeń autobusowych nie podążył w stronę obciążania samorządów gminnych i powiatowych kolejnymi zadaniami oraz kosztami przywracania połączeń. Bo w końcu dojdzie do kuriozum – autobus pojedzie, ale zniszczoną drogą, gdyż gminy nie będzie stać na remont.

Dominik Górecki




Komentarze (9)

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują Zasady Komentarzy.


  • Alarm24 - zgłoś nam swój news