Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Grójcu wspólnie z funkcjonariuszami z całego kraju oraz przedstawicielami innych służb, we wtorek o godzinie 17:00, oddali honor asp. szt. Ireneuszowi Michalakowi i asp. szt. Danielowi Łuczyńskiemu, którzy stracili życie realizując obowiązki służbowe. Składając hołd poległym policjantom, ich towarzysze służący w mundurze, dali wyraz temu, że będą zawsze pamiętać o Tych, którzy wypełnili do końca słowa roty policyjnego ślubowania. Oddali własne życie, służąc mieszkańcom Wrocławia.
Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Grójcu, jak również funkcjonariusze z komend i komisariatów w całym kraju, a także przedstawiciele wielu różnych zaprzyjaźnionych służb mundurowych, wczoraj o godzinie 17:00, zatrzymali się na chwilę, aby oddać honor dwóm poległym policjantom z Wrocławia, którzy zginęli w wyniku obrażeń zadanych na służbie z rąk przestępcy.
Asp. szt. Ireneusz Michalak i jego kolega z patrolu asp. szt. Daniel Łuczyński, którzy od bardzo wielu lat dbali o bezpieczeństwo mieszkańców stolicy Dolnego Śląska, strzegąc porządku jako funkcjonariusze pionu kryminalnego Komisariatu Policji Wrocław-Fabryczna, niestety zapłacili najwyższą cenę, wypełniając tym samym do końca słowa roty policyjnego ślubowania „(...) nawet z narażeniem życia”. Ich śmierć jest tragedią dla całej Polskiej Policji.
Cześć Ich pamięci!!!
obywatelski
6 grudnia 2023, 18:21
Może i rutyna – pominięcie Rozporządzenia (sprawdzić, odebrać broń itd.). A może psychologia ze strony zatrzymywanego, albo wpływ inny na policjantów z zewnątrz.
Jeżeli to nie klamka wyciągnięta policjantowi, a broń czarnoprochowa jak mówią, to ona jest bez zezwoleń. Ostatnio jak zagrożenie wojną u nas się pojawiło, to ludzie zaczęli kupować co się da (kogo stać). Skoro jest reglamentacja na ostrą broń, to choć to. Polacy prawdziwi nie są naiwni, żeby wierzyć w obronę przez innych. Tak to każdy (w miarę ogarnięty) by miał co najmniej visa na chacie i potencjalny wróg wjeżdżając, dajmy na to na osiedle, zastanowiłby się z 10 razy. Coś jak w Szwajcarii czy Austrii. Żeby ktoś nie wpadł albo celowo nie zaproponował zakazu czy reglamentacji broni czarnoprochowych pod pretekstem tego zdarzenia. Wtedy jako naród całkiem byśmy byli rozbrojeni, teoretycznie. Bo w życiu jak w gangsterce – i w tej sytuacji policjantów poległych – zawsze i tak trzeba spodziewać się najgorszego, że wróg/napastnik ma broń itd.
Ten co zabił, to może v2k, albo inne zachowania, jak kandydat mandżurski >patrz np. na globalna.info, Kanye West ujawnia jak działa „MkUltra” w Hollywood.. Dziś dalej ten temat jest ciągniony dosyć odważnie przez Stowarzyszenie STOPZET.
Poza tym ostatnio trochę osłabili czujność służby, bo kazali łapać za szmateczki, dystanse, tańce hulańce przed oknami, czyli łapanie płotek, ba kolczatek, a tłuste wieloryby rozszerzały swoje macki.
Kluczowe w tym kontekście było kazanie w ostatnią niedzielę, właśnie na temat czuwania.
Na przyszłość, czas w którym hołd oddajemy poległym, to jest dobry moment do różnych przestępczych działań – wszyscy są zajęci, skupieni na oddaniu cześci poległym. Tym bardziej, że wiadomo było, o której godzinie.
Cześć i chwała poległym.