Grójec, Powiat Grójecki - portal Grojec24.net
Autoryzowany punkt sprzedaży Bruk-bet Bruk Designer Olszany

„Niech pan Żydom nie pomaga”

22 lutego 2018; 17:58

Grojec24.net

1 komentarz

Pałac w Małej Wsi Pałac w Małej Wsi

Niedawno publikowałem materiał o Eugeniuszu i Klementynie Gardzińskich, którzy w latach okupacji ratowali Żydów. Teraz, w okresie gorącej dyskusji o roli Polaków w ratowaniu Żydów, warto wspomnieć także o innych znanych i mniej znanych osobach.

News will be here

Podczas II wojny światowej  wielu Żydów znalazło schronienie w pałacu w Małej Wsi u Tadeusza i Julii Morawskich, spadkobierców  księcia Lubomirskiego.

„Niech pan Żydom nie pomaga”

Ale przecież nawet trzyletnie ukrywanie Żydówki Kłuszyńskiej w pałacu w Małej Wsi nie kończy listy pomocy, jakiej Tadeusz Morawski udzielał skazanym na zagładę. Dramatycznie brzmi opis wydarzenia z 1942 roku, gdy do dwóch Żydówek, postrzelonych przez Niemców na gminnej drodze, próbował sprowadzić lekarza. Gdy wrócił po 40 minutach, okazało się, że Niemcy, którzy w tym czasie zawrócili, dobili obie kobiety strzałem w głowę i zakopali obok drogi. „Staliśmy na pustym trakcie, przerażeni potwornością czynów, zrodzonych z nienawiści człowieka do człowieka” – pisał Tadeusz Morawski, po latach wciąż wstrząśnięty tą zbrodnią.

Morawski jako właściciel majątku o powierzchni kilku tysięcy hektarów, produkującego żywność, utrzymywał kontakty z niemieckimi władzami lokalnymi. W czasie tych spotkań, jeszcze przed wysiedleniami Żydów z gett, podejmował ich temat, próbując przyjść z pomocą. Ale zawsze słyszał to samo: „Niech się pan nie tyka tych spraw, niech pan Żydom nie pomaga i za nimi się nie wstawia, jeżeli nie chce się pan dostać w ręce gestapo”. Któregoś razu nie tyle ostrzeżenie, ile groźba wyszła z ust jakiegoś hitlerowca wyższej rangi, który akurat zawitał do Małej Wsi. „Nie powiem, żebym słuchał tego wszystkiego z lekkim sercem. Przez całą wojnę podczas stałego chodzenia po linie następowały nieraz chwile, gdy zamykałem oczy i uchylałem odruchowo głowę, czekając na moment, gdy runie wszystko z trzaskiem, grzebiąc nas wszystkich. Mogło to nastąpić wiele razy. Byliśmy jak legion innych, kamieniami rzuconymi na szańce, lecz myśl, że poza dwojgiem nas i naszych dzieci wiele innych osób uniesie i pogrzebie lawina, była nie do zniesienia”.
 
Znani tylko Bogu

Dlaczego pomagał Morawski? Dlaczego inni? O tym się nie mówiło. To było jasne, naturalne – z poczucia przyzwoitości, z odruchu serca. Bo tak nakazywało człowieczeństwo, chrześcijańskie sumienie. Po wojnie też o tym chętnie nie opowiadali, także dlatego, że – jak Morawski – byli w AK, w konspiracji.

Morawscy nie zostali odznaczeni medalem Sprawiedliwi wśród Narodów Świata. Nie mają drzewka pamięci w Instytucie Yad Vashem. Ich imiona jednak znamy. Znajdą się pewnie wreszcie na pomniku przy kościele Wszystkich Świętych w Warszawie. Ale imion setek tysięcy innych Polaków, ratujących Żydów, nie poznamy nigdy. One istniały naprawdę, co pokazuje drugi tom książki „Polacy ratujący Żydów. Słownik” przygotowany przez Janinę Herę, zawierający setki krótkich udokumentowanych relacji o takich osobach jak np. „chłop z Koszajca k. Brwinowa”, który ukrywał u siebie Miriam, bratanicę Icchoka  Grynszpana, co ten zostawił we wspomnieniach.

W marcu 1944 roku na terenie Generalnej Guberni ukrywało się 250 tysięcy Żydów. Bez pomocy Polaków, nie udałoby im się to. Jeżeli, co potwierdzają wspomnienia ocalonych, aby uratować jednego Żyda, potrzeba było średnio pomocy dziesięciu osób (Hanna Krall przeżyła dzięki pomocy 43 osób), daje to ogromną liczbę pomagających. Ale, jak napisał Norman Davies, to są ci „sprawiedliwi Polacy”, których imiona są znane jedynie Bogu.

Na pewno są jeszcze inne przypadki pomagania Żydom w Grójcu. Jednym z nich jest również Pan Kołodziejski. Jeszcze przed II wojną światową ożenił się z bardzo zamożną Żydówką o nazwisku Koper, która posiadała bardzo dużo nieruchomości w Grójcu. W czasie wojny szczęśliwie przechowywali w piwnicy swojego domu pod Grójcem wielu  Jej krewnych. 

W 1945 r.  Kołodziejski wraz z żoną i dziećmi wyemigrował do Izraela. Po śmierci w okresie powojennym  Jego zwłoki zostały sprowadzone do Grójca. Zgodnie z tradycją judaistyczną  został przywieziony nagi, jedynie owinięty prześcieradłem, żeby ciało  łatwiej mogło się rozłożyć. Tradycja takiego pochówku zmarłych trwa wśród Żydów od 2 tysięcy lat.

Dariusz Gwiazda

Bibliografia: J. Żaryn, T. Sudoł, Polacy ratujący Żydów. Historie niezwykłe, Wydawnictwo Neriton, Warszawa 2014. J. Hera, Polacy ratujący Żydów. Słownik, Wydawnictwo Neriton, Warszawa 2014.

TAGI:

Komentarze (1):

Paweł ; 19 listopada 2020, 12:55

,, W marcu 1944 roku na terenie Generalnej Guberni ukrywało się 250 tysięcy Żydów.,,
Klamstwo i kretactwo!! Gdzie oni są? Na terenie G. G. pozostało około 60 tysięcy Żydów. Część z nich w obozach.

Napisz komentarz:

Twój nick:

Treść komentarza:

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.

 

Najnowsze artykuły

CPK. Pociągiem z Grójca do centrum Warszawy w godzinę [VIDEO] Około 60 minut – tyle w różnych wariantach ma wynie...
Wybory 2024. Dwoje kandydatów na wójta gminy Pniewy O fotel wójta gminy Pniewy w nadchodzących wyborach samorzą...
Wybory 2024. Czworo kandydatów na burmistrza Nowego Miasta nad Pilicą O fotel burmistrza Nowego Miasta nad Pilicą w nadchodzących...
Jaki tatuaż wybrać? Pomysły i inspiracje Wybór tatuażu to kwestia bardzo indywidualna. Doświadczony...
Sklejka 4 mm: wszystko, co musisz wiedzieć .

Najnowsze ogłoszenia

Firmy z Grójca i okolic

OSK MANEWR PATRYK TOMASZ KUJAWA Dlaczego My? Odpowiedź jest prosta i zawarta w tym krótkim opisie.

2013-2023 © Grojec24.net - informacyjny portal mieszkańców Grójca i Powiatu Grójeckiego.

Wydawcą portalu jest AaaMedia.pl.