Mąż i teść członkini komisji wyborczej w Jasieńcu otrzymali negatywne wyniki testów na obecność koronawirusa. Na wyniki czeka wciąż dziewięć osób, które miały kontakt z zakażoną kobietą - informują media.
Przypomnijmy, iż po pierwszej turze wyborów prezydenckich u jednej z kobiet zasiadających w komisji wyborczej w gminie Jasieniec wykryto koronawirusa. Kobieta nie miała żadnych objawów. TVN Warszawa podaje, że o pozytywnym wyniku dowiedziała się podczas rutynowego testu, będącego warunkiem zaplanowanego wcześniej przyjęcia do szpitala.
W pozostałych dwóch komisjach na terenie gminy Jasieniec zasiadali jej mąż i teść. U nich nie potwierdzono zakażenia.
Do środy powinny być znane wyniki wymazów pobranych od dziewięciu osób zaangażowanych w pracę przy wyborach w Jasieńcu.
Gall Anonim.
6 lipca 2020, 12:57
A czemu nie podaje się że ona pracuje także w sądzie w Grójcu i na co dzień zanim zdiagnozowano chorobę u niej to przebywała znacznie dłużej niż w komisji wyborczej.
Do gall anonim
6 lipca 2020, 21:15
Bo to Polska.
Zakłamany kraj.
Ktoś
6 lipca 2020, 22:29
Co się dziwić, każdy olewa sobie zalecenia odkażania rąk, zasłaniania ust i nosa i efekty mamy. Chociaż ręce by ludzie oskarżali to by już coś dawało. Przy wejściu do sklepu czy instytucji są płyny a czy widzicie żeby ktoś z nich korzystał?! A potem macają cały towar w sklepie, bo rękawiczek w większości już brak. Grójec to jakiś ewenement na skalę Polski, tyle tych zakażeń.
Armagedon2020
7 lipca 2020, 08:29
Według mnie to cały naród polski powinien być przebadany na koronawirusa covid19 i to obowiązkowo. Za symboliczną złotówkę pozdrawiam.