Grójec, Powiat Grójecki - portal Grojec24.net
Autoryzowany punkt sprzedaży Bruk-bet Bruk Designer Olszany

Jak Cichociemni lądowali koło Grójca. „Smallpox”: nieznana operacja elity polskiej dywersji

17 maja 2018; 09:39

0 komentarzy

76 lat temu, w nocy 1 na 2 września 1942 r. na polu zrzutowym w Bogatkach („Rogi”) koło Grójca w ramach operacji „Smallpox” (ang. Ospa) wylądowało sześciu cichociemnych. Jednym z nich był słynny żołnierz powojennego podziemia antykomunistycznego kapitan Bolesław Kontrym „Żmudzin”.

News will be here

Dr Krzysztof A. Tochman, historyk oddziału IPN w Rzeszowie, jeden z najlepszych znawców w Polsce tematu Cichociemnych: W grupie dowodzonej przez kpt. Bolesława Kontryma „Żmudzin” znaleźli się porucznicy Wacław Kopisto „Kra”, Michał Fijałka „Kawa”, Mieczysław Eckhard „Bocian”, Hieronim Łagoda „Lak” i Leonard Zub-Zdanowicz „Dor”, który lądując złamał nogę. Później „Dor” przeszedł cały szlak bojowy Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych. W tę rocznicę wpisuje się wydany przez rzeszowski IPN komiks „Cichociemni z Ospy”, który przybliża losy uczestników operacji od momentu powołania w szeregi cichociemnych, przez szkolenie, zrzut, działalność bojową w czasie okupacji niemieckiej po dramatyczne przeżycia lat powojennych. W albumie zamieszczono również zarys dziejów formacji oraz biogramy bohaterów komiksu.

Komiks jako forma przekazu historycznego zdobywa coraz większe rzesze fanów.

Szczególnie wśród młodych ludzi, żądnych nie tylko „komiksowych” przygód, ale i rzetelnej wiedzy historycznej, o czym napisali we wstępie do komiksu gen. bryg. cichociemny, Stefan „Starba” Bałuk i gen. Roman Polko, dwukrotny dowódca GROM, elitarnej jednostki WP im. Cichociemnych.

Nazwa „cichociemni” pojawiła się w 1941 r…

Określała sposób, w jaki żołnierze znikali z oddziałów do przyszłej nieznanej im służby. Znikali bowiem po „cichu” i w niejasnych okolicznościach, nie mówiąc o tym nikomu.

Początków tej elitarnej i jedynej w swoim rodzaju formacji, należy szukać już w grudniu 1939 r...

W Paryżu kpt. Jan Górski wystąpił do Sztabu Naczelnego Wodza (NW) PSZ z projektem usprawnienia łączności z okupowanym krajem. Chodziło o przedostanie się pod okupację niemiecko-sowiecką drogą powietrzną, np. poprzez tajne lądowanie na alianckiej maszynie lub skok ze spadochronem. Później do tej misji przyłączył się kpt. Maciej Kalenkiewicz, hubalczyk. Opracowali kilka referatów dla wyłuszczenia swoich racji i poparcia sprawy, w którą święcie wierzyli. Jednocześnie zgłosili grupę 16 oficerów, którzy chcieliby wziąć udział w skoku do walczącej Polski i sami wpisali się na tę listę

Po kapitulacji Francji i przeniesieniu Sztabu Naczelnego Wodza PSZ na Wyspy Brytyjskie nastąpiło wznowienie prac nad utworzeniem specjalnej formacji…

Kraj potrzebował specjalistów do walki bieżącej. W Sztabie Naczelnego Wodza (NW) w Londynie powstał nowy oddział, tzw. Krajowy, którego szefem mianowano płk. Józefa Smoleńskiego. Wkrótce potem Oddział Krajowy przemianowano na Oddział VI Sztabu NW, który zwany był także Oddziałem Specjalnym. Polskim poczynaniom wyszły naprzeciw władze angielskie w ramach utworzonego Kierownictwa Operacji Specjalnych – SOE (Special Operation Executive), którego zadaniem było prowadzenie tajnych akcji dywersyjnych przeciwko Niemcom. Powstała sekcja polska SOE, która pomagała w przygotowaniu i rozwijaniu łączności z Polską.

Jak wyglądało szkolenie?

Pod koniec października 1940 r. w brytyjskim ośrodku spadochronowym w Ringway koło Manchesteru zorganizowany został pierwszy polski kurs spadochronowy. Trwał 2 tygodnie i ukończyło go 12 uczestników, wśród nich nie zabrakło Kalenkiewicza. Oddział VI Sztabu NW przystąpił do werbunku i szkolenia przyszłych cichociemnych. Miał być instrumentem działania szefa Sztabu NW, a również reprezentować na terenie Londynu potrzeby kraju i postulaty Komendanta Głównego ZWZ, a później AK. Pierwszym jego zadaniem była rekrutacja odpowiednich ludzi. Chodziło bowiem o młodych ochotników o dużej kondycji fizycznej, inteligentnych, przedsiębiorczych, karnych, świadomych ryzyka, umiejących zachować tajemnicę, a więc twardych i odważnych. Takim wymogom musiał sprostać przyszły cichociemny. Po ćwiczeniach fizycznych, które stanowiły pierwszą selekcję, dalsze 4 tygodniowe szkolenie dywersyjno-strzelecko-minerskie odbywało się w Fort William, u podnóża góry Ben Nevis, najwyższego szczytu na Wyspach Brytyjskich. Po jego zakończeniu przyszłych skoczków kierowano na szkolenie do Briggens, na kurs walki konspiracyjnej. Obejmował organizowanie sabotażu i dywersji małym zespołem na konkretne obiekty, m.in. lotniska, mosty, poczty, stacje kolejowe, fabryki itp. Pogłębiano również wiedzę w zakresie minerki, strzelania, łączności, rozpoznawania ważnych obiektów i układania planu akcji wraz z realizacją oraz projektowania zamachów na ważne osobistości. Intensywne ćwiczenia fizyczne w zróżnicowanych warunkach atmosferycznych i terenowych miały sprzyjać utrzymaniu dobrej kondycji, która była m.in. warunkiem powodzenia wielu akcji. Jednak, aby można było swobodnie się poruszać i nie być zdekonspirowanym, gdyż obowiązywała ścisła tajemnica wojskowa, kursanci korzystali ze specjalnej komórki legalizacyjnej, która preparowała i wyrabiała odpowiednie dokumenty na użytek władz alianckich.

Następnie był tzw. kurs odprawowy i zaprzysiężenie skoczka na Rotę ZWZ-AK.

Początkowo kurs odbywał się w ośrodku szkoleniowym w Londynie, a od czerwca 1942 r. w Audley End, największym ośrodku szkoleniowym dla cichociemnych. Kursant zaznajamiał się z sytuacją w okupowanym kraju i niebezpieczeństwami, jakie czekać miały na niego po wylądowaniu. Kurs odprawowy przechodzili wszyscy, którzy mieli odlecieć do Polski. Kandydat musiał ułożyć sobie legendę, czyli fałszywy życiorys na użytek przyszłej pracy konspiracyjnej. Dokumenty osobiste dla każdego – metryka chrztu, kennkarta, ausweis – przygotowywała komórka legalizacyjna Sztabu NW.

To nie był jednak koniec szkolenia…

Po kursach zasadniczych następowało szkolenie w zakresie wybranej specjalności, np. wywiadu, łączności, broni pancernej i lotnictwie. M.in. kurs łączności i motorowy mieścił się w Dundee (1941-1942), gdzie ulokowano Centrum Wyszkolenia Wojsk Łączności PSZ, a następnie w Anstruther, Auchtertool i Polmont (1942-1944). W Glasgow szkolono przede wszystkim oficerów do prac wywiadowczych związanych z Oddziałem II Sztabu NW PSZ. Ta polska Szkoła Oficerów Wywiadu była zaszyfrowana pod kryptonimem Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej. Program szkolenia obejmował przede wszystkim studium Niemiec, naukę wywiadu i kontrwywiadu, fotografię oraz chemię do celów wywiadowczych. Od 1944 r. główne szkolenie kandydatów na cichociemnych prowadziła Baza nr 10 w Brindisi we Włoszech. Loty bojowe do kraju odbywały się z lotniska Tempsford pod Londynem, a od 1944 r. z Campo Cassale koło Brindisi w Włoszech. Skoczków przyjmowała w kraju placówka odbiorcza.

Do kraju skoczyło 316 spadochroniarzy AK, w tym jedna kobieta, kpt. Elżbieta Zawacka „Zo” i 28 kurierów politycznych do Delegatury Rządu.

Spośród 316 cichociemnych, zginęło, poległo w walce lub zostało zamordowanych przez Niemców i Sowietów 112, w tym 9 podczas lotu bądź skoku do Polski. 91 brało udział w Powstaniu Warszawskim, 18 nie przeżyło. 12 zostało skazanych przez sądy Polski Ludowej i w różnych okolicznościach zamordowanych, a ci, którzy pozostali w kraju, po tzw. wyzwoleniu przeżyli szykany bądź reżimowe więzienie i wywózkę do sowieckich łagrów.
 
Rozmawiał Tomasz Plaskota

Komiks Cichociemni z "Ospy" przedstawia losy 6 członków XI grupy zrzuconej do kraju w nocy z 1 na 2 września 1942 r. w ramach operacji pod kryptonimem "Smallpox" (ang. Ospa). W dowodzonej przez kpt. Bolesława Kontryma ps. "Żmudzin" grupie znalazło się dwóch żołnierzy, których losy trwale związały z naszym regionem. Pierwszym z nich był por. Wacław Kopisto ps. "Kra", który po powrocie w 1955 r. z zesłania w ZSRS mieszkał w Łańcucie. Drugim był urodzony w Izdebkach w powiecie brzozowskim por. Michał Fijałka ps. "Kawa". Pozostałymi członkami grupy byli por. Mieczysław Eckhard ps. "Bocian", por. Hieronim Łagoda ps. "Lak" oraz por. Leonard Zub-Zdanowicz ps. "Dor". Komiks przybliża losy wszystkich uczestników operacji "Smallpox" od momentu powołania w szeregi "Cichociemnych", przez szkolenie, zrzut, działalność bojową w czasie okupacji niemieckiej po dramatyczne przeżycia lat powojennych. W albumie zamieszczono również zarys dziejów formacji oraz biogramy bohaterów komiksu.



"Cichociemni" - skoczkowie spadochronowi Armii Krajowej - byli elitą Polskich Sił Zbrojnych podczas II wojny światowej. Wśród 316 skoczków zrzuconych do Polski kilkudziesięciu związanych było rodzinnie lub zawodowo z zachodnią częścią województwa lwowskiego (dzisiejszym województwem podkarpackim).



TAGI:

Komentarze (0):

Na razie nie ma żadnych komentarzy - Twój może być pierwszy!

Napisz komentarz:

Twój nick:

Treść komentarza:

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Grojec24.net nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.

 

Najnowsze artykuły

Sukces uczennicy Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Nowej Wsi W dniach 12-13 kwietnia 2024 r. odbyły się w Szkole Głównej...
Nadchodzi Grójecka Gala Sportów Walki Marceli Team Fight Night V 27 kwietnia na V Gali Sportów Walki w sali widowiskowej Gró...
Trwa rozbudowa szkoły w podgrójeckiej Lesznowoli. Oto, jak idą prace [FOTO] Do września ma zakończyć się rozbudowa Publicznej Szkoły...
Na podwójnym gazie, z potrójnym zakazem i narkotykami Grójeccy kryminalni udaremnili jazdę kierującemu pod wpł...
Obywatelskie zatrzymanie w centrum Grójca! Kierowca miał prawie 3 promile W czwartek w godzinach przedpołudniowych na ulicy Pił...

Najnowsze ogłoszenia

Firmy z Grójca i okolic

OSK MANEWR PATRYK TOMASZ KUJAWA Dlaczego My? Odpowiedź jest prosta i zawarta w tym krótkim opisie.

2013-2023 © Grojec24.net - informacyjny portal mieszkańców Grójca i Powiatu Grójeckiego.

Wydawcą portalu jest AaaMedia.pl.