Około 2 tygodnie temu Żółto-Niebiescy zakończyli sezon i przez ostatni okres drżeli o utrzymanie. Teraz ten problem mają już za sobą. Pora więc na spokojnie podsumować miniony sezon w wykonaniu grójeckiego zespołu.
Na inaugurację sezonu 13/14 Mazowsze zmierzyło się z Okęciem Warszawa. Żółto-Niebiescy wygrali z Lotnikami 1:2 w ostatnim minutach spotkania za sprawą Mazurkiewicza, który zdobył bardzo ładnego gola z rzutu wolnego.
Mazowsze nie poniosło później żadnej porażki aż do pojedynku z Pogonią II Siedlce 27 października. Jedynymi wpadkami w rundzie jesiennej były spotkania z PKS Radość Warszawa i Spartą Jazgarzew. W pierwszym z nich padł remis 3:3, a w drugim 4:1 dla Sparty. Bolączką Żółto-Niebieskich były remisy z niżej notowanymi rywalami na własnym obiekcie, których było dużo.
Za najlepsze osiągnięcie jesieni, ale także całego sezonu można uznać awans do finału radomskiego Pucharu Polski. Mazowsze zmierzyło się w nim z Radomiakiem II Radom. Żółto-Niebiescy bronili się w dziewiątkę przez całe spotkanie, ale niestety w rzutach karnych musieli uznać wyższość rywala, który wygrał 4:3.
Na wiosnę grójecki zespół, który zajął przed zimową przerwą 5. pozycję, obniżył loty i nie liczył się już w walce o awans.
W pierwszym spotkaniu rundy wiosennej Mazowsze uległo na wyjeździe Mszczonowiance 1:0. W tym meczu było już widać, że coś nie gra, jeśli chodzi o dyspozycję drużyny z Grójca i później potwierdziło się to. Żółto-Niebiescy zaczęli grać w kratkę, za dużo przegrywali. Zarząd wymienił także trenera. Bolesława Strzemińskiego zastąpił Andrzej Prawda.
Jedynie na pochwałę piłkarze Mazowsza mogli liczyć w meczach z Energią Kozienice i Pogonią II Siedlce. Z zespołem z Siedlec zagrali u siebie wtedy najlepszy mecz ligowy sezonu, w którym było widać zaangażowanie, chęci i determinację. Spotkanie zakończyło się remisem 3:3.
Za największą wpadkę sezonu można uznać niewykorzystany rzut karny przez Przemysława Rawę w ostatnim meczu sezonu ze Spartą Jazgarzew. Wygranie tamtego spotkania sprawiłoby, że Mazowsze nie bałoby się o utrzymanie, ale wszystko na szczęście skończyło się pomyślnie.
Czekamy na następny sezon, oby lepszy od tego poprzedniego.
Błażej Korczak MazowszeGrojec.pl