Grójecki PKS uruchamia przewozy kontraktowane z gminami i powiatami w ramach Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. To jednak nie wystarcza, by zapewnić przedsiębiorstwu rozwój. Spółce brakuje środków, by wymienić wyeksploatowany tabor, a pandemia mimo wsparcia samorządów była mocno odczuwalna wśród załogi - pisze branżowy portal transport-publiczny.pl.
– Dzięki dotacjom z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych oraz pomocy samorządów spółka dalej prowadzi działalność w obecnych, trudnych dla transportu czasach – mówi portalowi transport-publiczny.pl Karol Kudlak, kierownik Działu Przewozów Pasażerskich Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Grójcu. Przyznaje jednak, że w związku z trwającą pandemią kondycja firmy jest zła. Zwraca uwagę na wyeksploatowany tabor i zaplecze techniczne. - Nasze najstarsze pojazdy pochodzą z początku lat 90. ubiegłego wieku. Mają przebieg ponad 2 mln km – zaznacza.
Mówi też o tym, że spadek przewozów w okresie obowiązywania największych obostrzeń był mocno odczuwany przez załogę. – Od kwietnia do lipca zeszłego roku pracownicy wykonywali pracę w wymiarze 0,8 etatu. Duża część personelu była też na przestojach i dwutygodniowych urlopach bezpłatnych – opisuje Karol Kudlak.
Cały artykuł można przeczytać tutaj:
https://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/pks-grojec-pomimo-dotacji-kondycja-przedsiebiorstwa-jest-zla--67462.html#