Radni zabrali pieniądze na rekordowy mural. „Skandal i czysta złośliwość”

Na tej ścianie budynku przy ul. Piłsudskiego miał powstać rekordowy mural

W poniedziałek głosami dziesięciorga radnych zdecydowano o wykreśleniu z budżetu gminy funduszy na projekt grójeckiego artysty, Sebastiana Krawczaka. Zamiast tego mają zostać wyburzone pawilony przy parku miejskim.

Mieszkaniec naszego miasta – Sebastian Krawczak – zasłynął na całą Polskę, wykonując ołówkiem XIX-wieczną rycinę grójeckiego rynku. Przyozdabia ona ścianę budynku w centrum Grójca, i stała się swoistą wizytówką miasta. W 2018 roku praca wykonana przez grójeckiego artystę została oficjalnie wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa. O muralu, artyście i Grójcu informowały wówczas media w całym kraju. Wśród nich m.in. TVP1, TVP3, TV Polonia, gazeta Fakt, Radio Dla Ciebie, portale Onet czy Wirtualna Polska.



Artysta planował pobić swój rekord wiosną tego roku, wykonując tym razem 120-metrową panoramę Grójca z 1967 roku. Gigantyczny mural miał zostać narysowany na ścianie budynku komunalnego obok siedziby Urzędu Miasta i Gminy przy ul. Piłsudskiego.

Zamiast tworzyć trzeba burzyć


W ostatni poniedziałek burmistrz Dariusz Gwiazda przedłożył Radzie Miejskiej projekt uchwały o podziale tzw. wolnych środków. Dokument przewidywał m.in. zabezpieczenie w budżecie kwoty 60 tys. zł na wykonanie muralu. Podczas sesji, przewodniczący Rady Miejskiej, Karol Biedrzycki złożył jednak w imieniu grupy radnych z klubu Wspólnie dla Gminy Grójec poprawkę. Zaproponowano w niej, aby środki te zamiast na wykonanie muralu, przeznaczyć na wyburzenie pawilonów przy Grójeckim Ośrodku Kultury (chodzi m.in. o „Modrzewiankę”).

Ostatecznie za poprawką do uchwały, wykreślającą środki na projekt panoramy Grójca, zagłosowało 10 radnych. Przeciw było 8. Od głosu wstrzymał się Janusz Dulemba. 

O powody podjęcia takiej decyzji zapytaliśmy przewodniczącego Rady Miejskiej i jednocześnie przewodniczącego Klubu Radnych Wspólnie dla Gminy Grójec, Karola Biedrzyckiego:

Naszym zdaniem jest to znaczący wydatek dla gminy, i w tej chwili są ważniejsze zadania do wykonania. Wielu mieszkańców zwracało nam uwagę, że gmina kupiła działki przy Grójeckim Ośrodku Kultury i nic się z nimi nie dzieje. Chcielibyśmy, aby stare budynki Modrzewianka i gastronomia zostały wyburzone, a teren uporządkowany. Wówczas byłaby większa przestrzeń do zagospodarowania, i wtedy można myśleć o rozbudowie GOK.

Warto też zaznaczyć, że powstała już taka rycina w centrum miasta, i kosztowała zdecydowanie mniej, niż ta która miała zostać wykonana na budynku przy ul. Piłsudskiego 45. Może warto byłoby skorzystać ze środków zewnętrznych, a nie w 100 proc. z budżetu gminy. Rada Miejska jest od tego, aby dbać o finanse gminy.

 

Będzie skarga


Burmistrz Dariusz Gwiazda już zapowiedział złożenie skargi na uchwałę do Wojewody Mazowieckiego. Oto jego komentarz:

Kiedy kilka lat temu, gdy pytaliśmy nowo zamieszkałych mieszkańców gminy, czym wyróżnia się nasze się miasto, co jest jego mocnym punktem, najczęstszą odpowiedzią była rycina na głównym skrzyżowaniu w mieście.

Moja propozycja wykonania muralu na budynku obok Urzędu Gminy i Miasta w Grójcu wzięła się z faktu, iż po pierwsze: mógłby on być uhonorowaniem dorobku największego artysty w dziejach Grójca, jakim jest bez wątpienia w tej dziedzinie Sebastian Krawczak, a po drugie: rysunek wypełniłby radosną twórczością pustą ścianę w ważnej lokalizacji miasta. W minionych latach wielokrotnie i bezwiednie wydawano setki tysięcy złotych na występy gwiazd, na samą wizualizację zagospodarowania zalewu w Głuchowie wydano np. 15 tys. złotych, a pomnik Jabłka na Rynku wraz z donicami kosztował około 200 tys. złotych.

Dziś twierdzę, że nie stać nas na taką promocję gminy, która niewiele daje w zamian. Wymierne korzyści przynosi istnienie wyjątkowej ryciny. Dzięki rekordowi Guinessa, Pan Sebastian był zapraszany do telewizji, pojawiały się również liczne publikacje w prasie oraz w Internecie. Jest to nasza atrakcja turystyczna, jak wiemy – jedna z niewielu. Liczymy też na kolejny rekord.

W ubiegłym roku zaoszczędziliśmy kilkadziesiąt tysięcy złotych przeznaczonych na działania promocyjne gminy. Naszym celem jest również promowanie miasta na zewnątrz, co dotychczas nie było praktykowane, dlatego chcę przeznaczyć środki na wykonanie muralu i choć cena dla niektórych może być szokująca to uważam, że odpowiada wartościom rynkowym.

 

Rekordzista nie wierzy


Oburzenia decyzją radnych nie kryje Sebastian Krawczak:

Decyzja radnych jest dla mnie co najmniej niezrozumiała i szokująca. Na dwóch sesjach Rady, na których byłem obecny, nie pojawił się choćby jeden głos sprzeciwu odnośnie wykonania rekordowej pracy. Mało tego, spotkało się to z aprobatą radnych, a na ostatniej sesji ni stąd, ni zowąd pojawił się sprzeciw dziesięciu radnych, którzy uznali, że obecnie ważniejsze jest wyburzenie starej "Modrzewianki".

Moim zdaniem to skandal i czysta złośliwość uderzająca we mnie jako artystę, jak i w Burmistrza Dariusza Gwiazdę. Tym bardziej, że moja poprzednia praca "Panorama Grójecka" zyskała uznanie nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Jest  przykre i uwłaczające dla mnie, że w skład Rady Miejskiej wchodzą ludzie wywodzący się z naszego miasta, którzy zamiast promować nasz Grójec, robią wszystko żeby rzucać przysłowiowe kłody pod nogi. 

Krótkowzroczność tych ludzi jest dla mnie niepojęta, bo jak można stawiać na szali wyburzenie starego budynku z wykonaniem pracy, która trafi do Księgi Rekordów Guinnessa.

Drodzy mieszkańcy Grójca i okolic, pewnie dla niektórych osób kwota 60 tyś. brutto jest kwotą wysoką. Chciałbym jednak wyjaśnić, że w tej sumie (co zostało pominięte podczas ostatniej sesji) miałem ponieść koszty wynajmu rusztowania, narzędzi i zabezpieczeń oraz zadeklarowałem się poprawić Panoramę Grójecką. Są to kwoty rzędy 10-15 tyś. zł. Nikt o tym głośno nie mówił, a takie są fakty.